Robi głównie VAG, ale inne też.
Robiłem u niego Volvo z motorem D5252T czyli Audi AEL. Przed regulacją mulił i żłopał, po regulacji lata i i żłopie trochę mniej.
Robi głównie VAG, ale inne też.
Robiłem u niego Volvo z motorem D5252T czyli Audi AEL. Przed regulacją mulił i żłopał, po regulacji lata i i żłopie trochę mniej.
ja u pana Sławka przywracałem do życia moje BXE. Warsztat zajmuje się zaawansowaną diagnostyką układów wtryskowych wszelakiej maści, ale i kompletne zwłoki także przygarną pod swój dach i obejrzą. U mnie było podejrzewana między innymi awaria pompowtryskiwacza. Okazało się, że chory miał wyrżnięty kompletnie wałek rozrządu + wydarta do zera jedna ze szklanek + uszkodzone uszczelnienie jednego pompowtryskiwacza.
Diagnoza zrobiona bez zbędnego oczekiwania. Robota zrobiona rzetelnie i fachowo (chyba, ;-) bo na ręce ani na klucze nie patrzyłem). Po samochodzie widać, że wszystko zostało naprawione i pojazd lata jak ta lala. Z tego co usłyszałem, wszystko zrobione tak jak się należy - uszczelniacze PD poszły wszystkie do wymiany (choć na jednym były uszkodzone oringi), wałek wymieniony z kompletem popychaczy i panewek. Przy całej operacji poszedł nowy olej do silnika.
Mi akurat takie podejście do naprawy odpowiada, bo chciałbym silnikiem polatać jak najdłużej.
Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Mój samochód wrócił na warsztat po przejechaniu niespełna 4000km, tym razem pod moje ręce. W wyniku różnych perturbacji zajrzałem pod pokrywę zaworową, pod którą ostatnio zaglądali pracownicy wspomnianego wyżej warsztatu.
Nie wiem jak wyglądają inne aspekty ich pracy, ale mnie zastanowiło to, co zobaczyłem pod pokrywą zaworową - pierwsze zdjęcie zrobiłem przed wizytą w Ołtarzewie, drugie po, jak sam zajrzałem pod pokrywę podczas kolejnej naprawy.
do mojego wk.... doszły jeszcze ślady skrobania silikonu z okolic zewnętrznych panewek wałka rozrządu wkrętakiem. Wiem, że być może w dupie mi się przewraca oczekując, że takie sprawy będą czyszczone zmywaczem do uszczelnień, ale użycie do tej operacji chociażby żyletki (czy jak kto woli ostrza noża łamanego) chyba nie jest bóg wie jakim wymaganiem.
Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Mam taką samą czarnulę - kombiaczka jak Twoja i aż mi się słabo robi jak to czytam. Trzymam kciuki za powodzenie w reanimacji.
I dlatego lubię robotę u Robekcool bo chłopak zna się na rzeczy i nie przeszkadza mu, że stoję obok. I nawet na pytania odpowiada
robreg, no i tak niestety wygląda wiekszość opinii o mechaniorach, mało kto jest w stanie ocenić prace i mało kto zagląda tam gdzie nie trzenba
Ty niestety zajrzałeś :?
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz